moja liga żużlowa

brindel

WIELKI FINAŁ -> 05.06.2010r :

Mangera SUPPER - Nec Crider CREDO 3:2 (0:1) - Gręczyński 68k i 90+1, Paco 81 - Mariejev 38, Prokasa 4 Cool

, sędziował: Piotr Jastrzębski, widzów: 26 tyś. żółte kartki: Ajnecki, Macharski, Januszewski - Sasha, czerwona kartka: Witczewski (67)

SUPP: Cher - Z. Majewski, Rimoński, Ajnecki (76, Kanterriuszmi), L. Pikawski - Trucizna, Missile (62, Giba), Macharski (50, Martinis), Januszewski - Paco, Gręczyński

CRE: Wiser - Geli, Witczewski, Sasha, K. Jaroszewski - Mariejev (69, Larniek), Prokasa, Ranierczyk (46, P. Banasiak), Wewelsen - Zaterix (55, Kwiatkowski), Turczyński

Finał rozgrywek o Brindel Ekstraligę 2009-2010 był naprawdę godnym widowiskiem. Spotkały się w nim dwie najlepsze drużyny sezonu i stworzyły kapitalne spotkanie. Mangera przystąpiła do tego meczu bez zawieszonych za kartki Mendela Ratlischa oraz Maxa Wijdycha a więc reżyserów gry w środku pola. W ich miejsce w składzie znaleźli się Makos Missile oraz nominalny obrońca Jan Trucizna. Trzeba przyznać, że występ ich obu był całkiem przyzwoity.

Po dość nudnym pierwszym pół godziny w 38 minucie na indywidualną akcję zdecydował się jeden z najlepszych zawodników sezonu Olgierd Mariejev. Urwał się on obrońcom Mangery i pokonał bezradnego Macieja Chera. W pierwszej połowie Supper przeprowadził jeszcze dwa groźne ataki, ale za każdym razem fantastycznie czyścił Vladimir Sasha oraz Maciej Witczewski.

W drugiej połowie na boisku nie oglądaliśmy już najsłabszego tego dnia Macieja Ranierczyka, którego zastąpił lekko kontuzjowany Paweł Banasiak. Było to bardzo dobre posunięcie gdyż Banasiak już kilka minut po wejściu na boisko znakomicie obsłużył Vlaso Prokasę, i rewelacja rundy wiosennej podwyższyła wynik na 2:0. Trener Supperu próbował różnych rozwiązań m.in. wprowadzając na boisko Gibę oraz Martinisa jednak zmiany te nie przynosiły rezultatu. W pewnym momencie Niebiańscy wyglądali na zespół przygaszony i pogodzony z losem. Od czego jednak Mangera ma swoją największą gwiazdę Maćka Gręczyńskiego ? Indywidualna akcja w pole karne Credo i nieprzepisowo zatrzymywany wywalczył dla swojej drużyny rzut karny. Piotr Jastrzębski nie miał innej możliwości, musiał pokazać czerwoną kartkę Witczewskiemu.

Od tego momentu wszystko w tym meczu się zmieniło. Gręczyński karnego wykorzystał i zrobiło się już tylko 1:2. Karol Minerał reagował natychmiast i w swojej ostatniej możliwej zmianie wprowadził na plac gry obrońcę Larnieka za Mariejeva. Z kolei Adam Damur postawił wszystko na jedna kartę i wycofał obrońcę Maćka Ajneckiego i wpuścił doświadczonego Kanterriuszmiego.
Już pięć minut później coraz mocniej szturumujący bramkę Wisera Supper doprowadził do wyrównania. Januszewski idealnie dośrodkował do Paco, który jednym zwodem pokonał Geliego a następnie umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Wisera. Wynik 2:2 i do końca meczu już tylko 9 minut. Supper był nieprawdopodobnie zmobilizowany a Credończycy chcieli już tylko dotrwać do dogrywki. I mimo zaciekłej walki nie dotrwali... Już w doliczonym czasie gry Maciej Gręczyński przeprowadził kolejną genialną akcję i pokonał Wisera!! Końcowy wynik brzmi 3:2 dla Supperu i pierwsza mistrzowska zielona pucha dla Mangery !!