|
moja liga żużlowa Krótki opis Twojego forum [ustaw w panelu administracyjnym]
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 1:45, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
46 Kolejka - 15, 16 kwietnia
Momentos - Supper 1:2 (0:0) - Arte 87 - Paco 57, Martinis 83
Credo - Kul 1:1 (1:0) - Turczyński 5 - Lucesiendo 68
Felekeln - Komerdal 3:2 (2:1) - Razzini 16, Wusnect 24, Samorski 76k - Andre 14, Spletko 77
Beller - Avarell 6:0 (3:0) - Ciołkowski 19, Gręczyński 24, Cecyński 36, Okolski 49, S. Marcinkowski 71, Delkanx 73
Pawelkos - Żywiec 0:0
Vit - W.M.K.P. 0:3 (0:1) - Piskorski 28, Ducross 71 i 75
Tellez - San 0:1 (0:1) - Sava 7
1. Beller 102 115-25
2. San 100 93-35
3. Supper (M) 83 91-53
4. Credo (P) 79 70-38
5. W.M.K.P. 76 70-42
6. Kul 67 45-36
7. Vit 64 59-61
8. Avarell 58 74-81
---------------------------
9. Żywiec 53 43-46
10. Tellez (B0 41 39-65
11. Komerdal 39 51-95
---------------------------
12. Momentos (B) 35 20-68
---------------------------
13. Pawelkos 34 27-76
14. Felekeln (B) 32 33-113
Jedenastka kolejki:
Molski (W.M.K.P.)
---------------------
Łoś (Kul)
Clevex (San)
Deschem (Żywiec)
Darło (W.M.K.P.)
---------------------
Razzini (Felekeln)
Sava (San)
Samorski (Felekeln)
S. Marcinkowski (Beller)
----------------------
Ducross (W.M.K.P.)
Gręczyński (Beller)
Mecz kolejki: Momentos - Supper 1:2
Gol kolejki: Ciołkowski (Beller)
Niespodzianka kolejki: Pawelkos - Żywiec 0:0
Zawodnik kolejki: Szymon Marcinkowski (Beller)
Vit skompromitował się po raz kolejny, tym razem przegrywając 0:3 na własnym terenie z W.M.K.P. Gwiazdą tego spotkania był Kelwer Ducross, który zdobył dla gości dwie bramki. Po tym spotkaniu coach Vitu, Dariusz Marcinek został zdymisjonowany. 11-krotny mistrz Titiru gra na wiosnę po prostu beznadziejnie i wygląda na to, że ta zmiana była jak najbardziej oczekiwana. Męczy się z rywalami San, ale wygrywa. Tym razem 5-krotni mistrzowie pojechali na Oscar gdzie zmierzyli się z Tellezem. Jedynego gola w tym spotkaniu już na jego początku zdobył Common Sava, ale San niczym szczególnym w tym meczu nie błysnął i w nieco kunktatorski sposób zgromadził kolejne 3 punkty. W zupełnie innym stylu punkty do tabeli zapisuje sobie Beller, który tym razem przejechał się niemiłosiernie po Avarell. Ani jeden zawodnik w tym spotkaniu nie zdobył więcej jak gola, co też pokazuje jakim potencjałem ofensywnym dysponują Więzienni, w barwach których niemal każdy zawodnik może strzelić bramkę. Pierwszego gola w karierze Ekstraligowca zdobył Bartosz Okolski. Wygrał także Supper choć tym razem nie przyszło mu to łatwo. Jak zwykle swoje miał do powiedzenia Lopu Arte, który jest jedynym jasnym punktem Momentosu na wiosnę. Bardzo ważne zwycięstwo odniósł Felekeln, który w meczu dwóch drużyn zagrożonych spadkiem odniósł ważne zwycięstwo 3:2. Goście jednak nie sprzedali łatwo skóry i trzeba przyznać, źe spotkanie to jak na tak przeciętne drużyny stało na dość dobrym poziomie. Do tracącego punkty Avarellu zbliżyć mógł się Żywiec, ale nie wykorzystał szansy i zaledwie zremisował z najsłabszym w lidze Pawelkosem. Tymczasem Credo tylko zremisowało z Kulem i strata do Supperu urosła już do 4 punktów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez brindel dnia Pią 23:55, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:16, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Półfinały Pucharu Titiru - 19 kwietnia
San - Beller 2:0 (1:0) - P. Budniak 39, Akorski 77
- sędziował: Piotr Ćwierk, widzów: 7,5 tyś, stadion: Wul (Kul)
- żółte kartki: Ratallo, Mitażarec (San), Sumernowski (Beller)
Macić - Jarzębowski, Acverić, Ratallo, Zema (65, S. Wiktorski) - O. Budniak, Zaczyński (55, Mitażarec), Sava, Rasłowski - Akorski, P. Budniak (87, Piotrowski) - trener: Henryk MIĘSIEŃ
Franszczak - Sumernowski, Jacelczyk, Sasha, Tedewski (50, Czapler) - P. Banasiak, Krasny, (69, Okolski), Wojatala, Mosać - Cecyński, Lezzar (46, Gręczyński) - trener: Jacek SOŁTYSIK
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Supper - Felekeln 3:1 (2:1) - Martinis 12, Januszewski 28, Wijdych 79 - Meyer 34
- sędziował: Bartłomiej Stefańczuk, widzów: 5 tyś, stadion: Ejdżer (Komerdal)
żółte kartki: brak
Danner - Z. Majewski, Rimoński, Lejwonerski, L. Pikawski - Dżemoński, Ratlisch (80, Kreteczin), Januszewski, Wijdych (80, Luvicević) - Martinis, Józefiak (79, Wermaksiński) - trener: Adam DAMUR
Steipner - Głowa, Gregoriański, Forrester, Davrecić (60, Wusnect) - Samorski, Karłowicki, Asser (80, Monkart), Zdziczał - Kościunner, Meyer (59, Karacić) - trener: Cher KENDA
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oba spotkania półfinałowe były dość jednostronnymi widowiskami. Zarówno San jak i Supper zdominowały w boiskowych poczynaniach swoich przeciwników i zasłużenie dostały się do finału. Dla Belleru porażka z Sanem nie dość, że jest porażką sportową bowiem wiadomo już, że Więzienni nie zdobędą dubletu na który liczyli, ale też zobaczyli, że wygrać drugiego trofeum nie będzie tak łatwo. Od początku sezonu San i Beller w ligowej tabeli idą łeb w łeb, ale w bezpośrednich starciach znacznie lepiej spisują się piłkarze Fioletowych. Sańczycy dysponują znakomitą zwłaszcza linią ataku oraz pomocy całkowicie zneutralizowali drugą linię Więziennych. W drugim spotkaniu Supper nie miał większych problemów z odprawieniem Felekelnu. Fantastyczną partię rozegrał Jacek Dżemoński, który pokazuje, że jest liderem z prawdziwego zdarzenia. Finał, który odbędzie się 7 maja pokaże prawdziwą siłę Niebiańskich. Jeśli Supper pokona w tym meczu San to znaczy, że strata Gręczyńskiego wcale nie okazała się czymś strasznym, a Niebiańscy będą się liczyć do końca w walce o mistrzowski tytuł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:12, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
47 Kolejka - 22, 23 kwietnia
Tellez - Momentos 1:0 (0:0) - Witschge 90+1
San - Vit 3:1 (2:0) - P. Budniak 23, Zema 37, Pydziński 59 - Rortoresta 61
W.M.K.P. - Pawelkos 1:0 (0:0) - Ducross 72
Żywiec - Beller 0:0
Avarell - Felekeln 1:1 (1:1) - Nebber 34 - Asser 30
Komerdal - Credo 2:5 (0:3) - Spletko 79, Pawłekor 81 - Turczyński 3, Prokasa 12 i 29, Zaterix 77, Blefuski 89k
Kul - Supper 1:2 (0:0) - Wierzbiński 77 - Dżemoński 48, Kanterriuszmi 90k
1. Beller 103 115-25
2. San 103 96-36
3. Supper (M) 86 93-54
4. Credo (P) 82 75-40
5. W.M.K.P. 79 71-42
6. Kul 67 46-38
7. Vit 64 60-64
8. Avarell 59 75-82
----------------------------
9. Żywiec 54 43-46
10. Tellez (B) 44 40-65
11. Komerdal 39 53-100
----------------------------
12. Momentos (B) 35 20-69
----------------------------
13. Pawelkos 34 27-77
14. Felekeln (B) 33 34-114
Jedenastka Kolejki:
Całkowity (Żywiec)
-----------------------
W. Szamański (W.M.K.P.)
Deschem (Żywiec)
Clevex (San)
Nowak (Avarell)
L. Pikawski (Supper)
-----------------------
Asser (Felekeln)
Prokasa (Credo)
Witschge (Tellez)
Rasłowski (San)
----------------------
Pydziński (San)
Mecz Kolejki: Kul - Supper 1:2
Gol Kolejki: Rortoresta (Vit)
Niespodzianka Kolejki: Żywiec - Beller 0:0
Zawodnik Kolejki: Grzegorz Całkowity (Beller)
Beller został doścignięty w ligowej tabeli przez San, nie po raz pierwszy zresztą w tym sezonie. Stało się tak bowiem Więzienni po odpadnięciu z Pucharu Titiru zaledwie zremisowali bezbramkowo w Żywcu. Na przeszkodzie Maciejowi Gręczyńskiemu i reszcie ferajny stanął niewiarygodnie dysponowany Grzegorz Całkowity, który niemal w pojedynkę uratował gospodarzom remis. W tym samym czasie San pokonał 3:1 rozczarowujący na wiosnę Vit i zrównał się punktami z WKS Beller. Najwyższą wygraną w 47 kolejce zanotowali Credończycy, którzy przejechali się po Komerdalu w stosunku 5:2. Bohaterem meczu był Vlaso Prokasa, autor dwóch goli. Komerdal stać było na dwa trafienia Spletko i Pawłekora, ale stało się to w samej końcówce i to przy stanie 0:4. Bardzo ciekawie było w innych spotkaniach między innymi w konfrontacji drużyn zagrożonych spadkiem na Oscar. Tellez wygrał z Momentosem 1:0, a jedynego gola strzelił Richard Witschge w doliczonym czasie gry. Wobec tego zwycięstwa Tellez już na 90 % zapewnił sobie utrzymanie w elicie. Punkt na terenie Daltons wywalczył Felekeln, który mimo mocnego szturmu rywali uratował remis 1:1. Supper wygrał w Kulu po bramce w doliczonym czasie gry Kanterriuszmiego z rzutu karnego. Należy zaznaczyć, że karny był dość kontrowersyjny bowiem Lucjan Mochser nie dotknął Wilerna Paco. W ostatnim meczu tej rundy W.M.K.P. wygrał trzeci mecz z rzędu, tym razem skromnie 1:0 z Pawelkosem po trafieniu Kelwera Ducrossa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez brindel dnia Czw 22:53, 28 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:59, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
48 Kolejka - 29, 30 kwietnia
Momentos - Kul 1:1 (1:0) - Arte 24 - Dovra 56
Supper - Komerdal 5:0 (4:0) - Martinis 4, Alkahel 9sam, Józefiak 17, Paco 29 i 74
Credo - Avarell 5:2 (4:0) - Pyzioł 1, 39 i 78, Solarski 27, Zaterix 44 - Jawiński 57, Vladish 61
Felekeln - Żywiec 3:0 (1:0) - Razzini 24, Asser 81 i 84
Beller - W.M.K.P. 2:1 (1:0) - Wojatala 20k, Cecyński 88 - Mariejev 65
Pawelkos - San 0:3 (0:2) - P. Budniak 2, Pydziński 31, Zema 90+1
Vit - Tellez 1:3 (0:3) - Rortoresta 77 - Piąton 8, R. Wleparło 15k, Szperacz 32
1. Beller 106 117-26
2. San 106 99-36
3. Supper (M) 89 98-54
4. Credo (P) 85 80-42
5. W.M.K.P. 79 72-44
6. Kul 68 47-39
7. Vit 64 61-67
8. Avarell 59 77-87
----------------------------
9. Żywiec 54 43-49
10. Tellez (B) 47 43-66
11. Komerdal 39 53-105
----------------------------
12. Momentos (B) 36 21-70
----------------------------
13. Felekeln (B) 36 37-114
14. Pawelkos 34 27-80
Jedenastka kolejki:
Franszczak (Beller)
-------------------------
Głowa (Felekeln)
W. Wleparło (Tellez)
Wiśniewski (Beller)
Zema (San)
-------------------------
Asser (Felekeln)
Pyzioł (Credo)
Januszewski (Supper)
-------------------------
Paco (Supper)
Piąton (Tellez)
Cecyński (Beller)
Mecz kolejki: Beller - W.M.K.P. 2:1
Gol kolejki: Pydziński (San)
Niespodzianka kolejki: Felekeln - Żywiec 3:0
Zawodnik kolejki: Robert Pyzioł (Credo)
Sezon zasadniczy Brindel Ekstraligi 2010-2011 zbliża się ku końcowi. W 48 kolejce spotkań do najciekawszego spotkania doszło na terenie lidera ligi Belleru. Więzienni prowadzili z W.M.K.P. po golu z rzutu karnego w pierwszej połowie Mariusza Wojatali. W drugiej połowie po świetnej zespołowej akcji wyrównał Olgierd Mariejev, ale decydujące słowo należało do gospodarzy a mianowicie do Kamila Cecyńskiego, którego w 88 minucie świetnym podaniem obsłużył Szymon Marcinkowski. Beller więc wygrał, ale nie uciekł Sańczykom bowiem ci podejmowali najsłabszy obecnie w lidze zespół Pawelkosu. Zgodnie z oczekiwaniami faworyci bez większego trudu zwyciężyli 3:0, a kolejną bramkę w niedługim odstępie czasu zdobył dla Sanu Bartosz Zema. W dalszym ciągu rywali gromi Supper, który zwyciężył z Komerdalem aż 5:0. Fenomenalną dyspozycję strzelecką potwierdza Wilern Paco, który dołożył kolejne dwie bramki do swojego imponującego dorobku. Drugi mecz z rzędu 5 goli zdobyli także Credończycy jednocześnie dwie tracąc. W spotkaniu z Avarell prawdziwą gwiazdą okazał się Robert Pyzioł, odkrycie wiosny w drużynie z Wybrzeża. Zawodnik ten zdobył trzy gole i nie pozostawił rywalom z Wodnicka - Powietrznego żadnych złudzeń. Nieoczekiwanie z tego potknięcia Avarellu nie skorzystał Żywiec, który został w Felekelnie wręcz zmiażdżony w stosunku 3:0. Po tej porażce już chyba mało kto wierzy, że Górzyści wyprzedzą Avarell i awansują do Play Off. Felekeln z kolei znacznie poprawił swoją pozycję w kontekście walki o utrzymanie, przede wszystkim uciekł z ostatniej lokaty w tabeli. W tym samym czasie Momentos zremisował z Kulem 1:1, dzięki czemu nie został w tabeli wyprzedzony przez wspomniany Felekeln. Z kolei pewne utrzymanie ma już Tellez, który wygrywając 3:1 w Vicie, już na 100% znajdzie się w Ekstralidze 2011-2012. Vit z kolei pogrążony w swej agonii od jakiegoś czasu nie robi już żadnych punktów i nie pomagają nawet zmiany trenerów. Szykują się spore czystki na Jaroslavec po bieżących rozgrywkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 1:35, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
49 Kolejka - 3 maja
Vit - Momentos 2:2 (0:0) - Sev 62, Jones 64 - Paroniak 59sam, Arte 72
Tellez - Pawelkos 0:1 (0:1) - L. Jacker 31
San - Beller 2:4 (0:3) - Sava 58, Akorski 74 - Ciołkowski 16, Mosać 29, S. Marcinkowski 38, Gręczyński 65
W.M.K.P. - Felekeln 2:2 (0:1) - Ducross 77, Piskorski 78 - Asser 21, Karłowicki 54
Żywiec - Credo 1:1 (1:1) - Zamkowski 23 - Prokasa 29
Avarell - Supper 0:5 (0:3) - Paco 12, 44 i 86, Kanterriuszmi 35, Ratlisch 88
Komerdal - Kul 0:0
1. Beller 109 121-28
2. San 106 101-40
3. Supper (M) 92 103-54
4. Credo (P) 86 81-43
5. W.M.K.P. 80 74-46
6. Kul 69 47-39
7. Vit 65 63-69
8. Avarell 59 77-92
--------------------------------
9. Żywiec 55 44-50
10. Tellez (B) 47 43-67
11. Komerdal 40 53-105
--------------------------------
12. Momentos (B) 37 23-72
---------------------------------
13. Pawelkos 37 28-80
14. Felekeln (B) 37 39-116
Jedenastka kolejki:
Całkowity (Żywiec)
-------------------------
Z. Majewski (Supper)
Sasha (Beller)
Cembrzyński (Komerdal)
K. Jaroszewski (Credo)
--------------------------
Ciołkowski (Beller)
Sava (San)
S. Marcinkowski (Beller)
J. Serwer (Pawelkos)
---------------------------
Paco (Supper)
Piskorski (W.M.K.P.)
Mecz kolejki: San - Beller 2:4
Gol kolejki: Paco (2) (Supper)
Niespodzianka kolejki: Tellez - Pawelkos 0:1
Zawodnik kolejki: Błażej Ciołkowski (Beller)
49 Kolejka ligowych zmagań za nami, do zakończenia rozgrywek pozostały już tylko trzy rundy. 49-ta odsłona zmagań była jednak szczególnie ważna ze względu na absolutny szlagier, mecz, który miał wyłonić nam ekipę, która wygra rundę zasadniczą. Tak też się stało bowiem Beller bez większych problemów uporał się z Sanem i wygląda na to, że Więzienni nie dadzą już sobie wydrzeć czołowej pozycji przed Play Off. Goście prowadzili do przerwy już 3:0 za sprawą świetnej gry pomocników drużyny z Wybrzeża. Bramki zdobywali już Ciołkowski, Mosać oraz Marcinkowski i sprawa zwycięstwa zdawałaby się być oczywista. W drugiej połowie gola strzelił Common Sava, i San poderwał się do przodu, ale szybka odpowiedź Maćka Gręczyńskiego skutecznie rozwiała nadzieje gospodarzy na korzystny rezultat. Ostatecznie gola na 2:4 zdobył jeszcze Zbigniew Akorski, ale to było wszystko na co było tego dnia stać San. Beller zrewanżował się więc na Sanie za porażkę w półfinale Pucharu Titiru oraz za wcześniejsz upokorzenia w bieżącym sezonie ligowym. W derbach stolicy punkty straciło W.M.K.P., którzy przegrywali już 0:2 z Felekelnem. Ostatecznie jednak szybka szarża Ducrossa oraz Piskorskiego spowodowała, że gospodarze uniknęli wstydu w derbach. Punkty zdobyły także wszystkie inne drużyny, które walczą o uniknięcie degradacji. Pawelkos dość nieoczekiwanie odniósł pierwszą wygraną w rundzie wiosennej, po golu L. Jackera zdobywając obiekt Tellezu. Komerdal zremisował bezbramkowo z Kulem, natomiast Momentos zdobył punkt na Jarosławcu remisując 2:2 z Vitem. W tej chwili w najlepszej sytuacji znajdują się Kolorowi, którzy mają na koncie 40 pkt, pozostałe 3 drużyny mają po 37 punktów i ich sytuacja jest otwarta. Żywiec znowu zbliżył się do Avarellu, tym razem na 4 punkty za sprawą remisu z Credo. Gola dla Górzystych zdobył Zibi Zamkowski, ale sytuacja Górników wciąż nie jest łatwa bo tracą do Daltonów 4 punkty podczas gdy do zdobycia zostało tylko 9. Nie wiadomo jednak czy będzie to aż tak ciężka sztuka bowiem Avarell od dłuższego czasu gra beznadziejnie, w tej rundzie został rozbity 0:5 przez Supper z fenomenalnym Wilernem Paco. Supper pokazuje wielką formę przed zbliżającym się wielkimi krokami finałem Pucharu Titiru.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez brindel dnia Śro 16:51, 04 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 15:52, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
FINAŁ PUCHARU TITIRU - 07.05.2011r.
stadion: Wisla
widzów: 15 tyś
sędzia: Maciej Igła
SAN - SUPPER 0:1 (0:1) - Januszewski 44
czerwona kartka: Bartosz Zema (83' San)
żółte kartki: Paweł Budniak, Mariusz Pydziński (San) - Kanterriuszmi (Supper)
San: Macić - Jarzębowski, Acverić, Ratallo (46, Radzek), Zema - Zaczyński, O. Budniak (65, P. Budniak), Sava, Rasłowski - Cmert, Pydziński (75, Akorski)
Supper: Danner - Z. Majewski, Ajnecki (20, Jaskółczak), Rimoński, Władyniak - Januszewski (88, Kreteczin), Kanterriuszmi (71, Wijdych), Dżemoński, Macharski - Józefiak, Paco
Kolejny tryumf Adama Damura. Prowadzona przez tego trenera drużyna po zdobyciu w ubiegłym roku mistrzostwa Titiru, tym razem dołożyła 2-gi w historii klubu Puchar Titiru. A warto zauważyć, że jeszcze wcześniej w lipcu zespół ten dotarł do finału Pucharu Ekstraligi Lato w którym to uległ właśnie Sańczykom. Póki co na wiosnę Niebiańscy zdobyli najwięcej punktów ze wszystkich drużyn ligowych, Adam Damur pokazał, że Supper może być nadal najlepszy mimo braku swojego najskuteczniejszego zawodnika Macieja Gręczyńskiego. Znakomitym posunięciem okazał się zakup rozgrywającego Jacka Dżemońskiego, bez którego ciężko sobie obecnie wyobrazić zespół Mangery. To właśnie ten zawodnik przeprowadził decydującą akcję meczu, obsługując fenomenalnym podaniem Marka Januszewskiego, któremu wypadało tylko przyłożyć nogę. Znakomicie funkcjonuje pomoc Niebiańskich, ale także linia ataku w której występuje niezwykle skuteczny w tej rundzie Wilern Paco, oraz solidne wzmocnienie, pozyskany z Gigantosu Marek Józefiak. Niebiańscy nie rozegrali tym razem wielkiego meczu, ale to co zagrali wystarczyło do pokonania Sanu. Rywale zaś od kilku lat miast kupować gwiazdy konksekwentnie stawiają na młodzież. Ta polityka przyniesie owoce, ale jak widać w takich momentach gdy dochodzi do finałów, ci nieopierzeńcy jeszcze nie dają sobie rady. Zresztą czego oczekiwać po młodych, skoro to najbardziej doświadczony w drużynie Bartosz Zema, który powinien stanowić oazę spokoju i chłodzić gorące głowy młodych doprowadza do faulu po którym sędzia jest zmuszony wyrzucić go z boiska. Bardzo ładnie zaczyna sobie poczyniać na prawej pomocy Kacper Zaczyński, który już od jakiegoś czasu zastępuje w składzie Mitażareca. San przegrał więc z Supperem, choć nie jest bez szans w ewentualnej półfinałowej konfrontacji w play Off Ekstraligi. Może być jednak ciężko bo Supper, już trzeci sezon z rzędu jest jednym z dominatorów w Titirze, i po raz kolejny zwycięstwa przychodzą Niebiańskim bardzo łatwo. Dla Mangery jest to najbardziej obifty okres w historii klubu bowiem obecnie dzierżą dwa najważniejsze Titirowskie trofea. Zobaczymy czy Niebiańscy będą w stanie obronić tytuł w Ekstralidze bo w niej oprócz pokonanego przez nich dzisiaj Sanu, staną w szranki jeszcze z totalnym dominatorem sezonu 2011 - Bellerem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:42, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
50 kolejka - 13, 14 maja
Momentos - Komerdal 2:4 (1:2) - Mexis 31, Kętosiński 78 - Andre 14, Żurawiak 29, Majtel 56sam, Spletko 81
Kul - Avarell 0:0
Supper - Żywiec 3:0 (3:0) - Martinis 12, Wijdych 17 i 44
Credo - W.M.K.P. 1:3 (0:1) - Prokasa 66 - Raklewski 9, Bakuń 54, Ducross 68
Felekeln - San 3:3 (2:0) - Razzini 18, Davrecić 36, Karłowicki 71 - Olrenor 58, P. Budniak 72, Akorski 84
Beller - Tellez 8:1 (4:0) - Wojatala 9k i 25k, Cecyński 23, S. Marcinkowski 36, Ciołkowski 59 i 74, Lezzar 80 i 90 - Piąton 88
Pawelkos - Vit 0:3 (0:2) - Sev 17, Pedez 39, Rortoresta 70
1. Beller 112 129-29
2. San 107 104-43
3. Supper (M) 95 106-54
4. Credo (P) 86 82-46
5. W.M.K.P. 83 77-47
6. Kul 70 47-39
7. Vit 68 66-69
8. Avarell 60 77-92
-----------------------------
9. Żywiec 55 44-53
10. Tellez (B) 47 44-75
11. Komerdal 43 57-107
-----------------------------
12. Felekeln (B) 38 42-119
-----------------------------
13. Momentos (B) 37 25-76
14. Pawelkos 37 28-83
Jedenastka kolejki:
Molski (W.M.K.P.)
-----------------------
Sumernowski (Beller)
Kerrać (W.M.K.P.)
Romańczyk (Vit)
L. Pikawski (Supper)
------------------------
Karłowicki (Felekeln)
Bakuń (W.M.K.P.)
Wojatala (Beller)
Razzini (Felekeln)
------------------------
Wijdych (Supper)
Lezzar (Beller)
Mecz kolejki: Felekeln - San 3:3
Gol kolejki: S. Marcinkowski (Beller)
Niespodzianka kolejki: Felekeln - San 3:3
Zawodnik kolejki: Mariusz Wojatala (Beller)
Felekeln po bardzo ciekawym i obfitującym w interesujące wydarzenia meczu zremisował z Sanem. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:0 po dwóch bardzo ładnych trafieniach Razziniego oraz Davrecica. Po przerwie jednak Sańczycy ruszyli do odrabiania strat co zostało udokumentowane trafieniem Olrenora w 58 minucie. Sańczycy w dalszym ciągu naciskali, ale zostali skarceni szybką kontrą gospodarzy i golem Grzesia Karłowickiego. Na odpowiedź Sanu nie trzeba było długo czekać, już minutę później do siatki Steipnera trafił Paweł Budniak. Ostatecznie w samej końcówce bramkę zdobył Zbigniew Akorski i mecz w stolicy zakończył się remisem. To daje Felekelnowi przewagę nad głównym rywalami w walce o utrzymanie i póki co 12 lokatę. Sańczycy tymczasem już praktycznie całkowicie stracili szansę na zwycięstwo w fazie zasadniczej. Ich główny rywal Beller totalnie przejechał się po Tellezie gromiąc rywala w stosunku 8:1. Znakomitą partię rozegrał zwłaszcza doświadczony Mariusz Wojatala, strzelec dwóch goli z rzutów karnych. Po dwie bramki zdobyli w tym meczu także Błażej Ciołkowski oraz Ritchie Lezzar. Wciąż problemów z wygrywaniem nie ma świeżo upieczony zdobywca Pucharu Titiru Supper, który tym razem po trafieniach z pierwszej połowy rozprawił się gładko z Żywcem w stosunku 3:0. Wyjątkowo słabo zaś w całym obecnym sezonie w spotkaniach z drużynami z czołówki spisuje się Credo. Tym razem ekipa z Wybrzeża dała się pograć swojemu rywalowi z I rundy Play Off, stołecznemu W.M.K.P. Prawdziwym autorem sukcesu tej ekipy był Adam Bakuń. Szansę na utrzymanie praktycznie zaprzepaścił Pawelkos przed którym bardzo ciężki mecz w 52 rundzie, a tymczasem Słoneczni dali się ograć na swoim terenie wyjątkowo słabemu ostatnio Vitowi aż 0:3. Gole zdobyli wszyscy napastnicy Herbacianych, którzy najwidoczniej postanowili spróbować dogonić jeszcze w tabeli Kul. Na obiekcie Walecznych tymczasem triumfowali piłkarze Komerdalu, niemal zapewniając już sobie utrzymanie. Wyjątkowo skompromitował się obrońca Momentosu Stefan Majtel, strzelający samobója roku. Waleczni znacznie utrudnili w ten sposób swoją sytuację, jedynym wyjściem jest teraz ograć w następnej rundzie Pawelkos. W ostatnim nic nie znaczącym już meczu tej rundy Kul bezbramkowo zremisował z Avarell.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 23:29, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
51 Kolejka - 17 maja
Pawelkos - Momentos 2:2 (1:1) - Wanchaml 14, Bronikowski 87 - Arte 25 i 63
Vit - Beller 0:0
Tellez - Felekeln 1:2 (0:1) - Szperacz 77 - Razzini 2, Asser 79
San - Credo 1:0 (1:0) - Mitażarec 17
W.M.K.P. - Supper 3:5 (0:1) - Piskorski 59, Ducross 64, Raklewski 65 - Paco 8, Januszewski 61, Wijdych 73, Józefiak 87 i 90+2
Żywiec - Kul 1:3 (0:1) - Tjettierre 50 - Dovra 16, Wierzbiński 73, Kloppin 80
Avarell - Komerdal 3:1 (3:1) - Nebber 22, 39 i 43 - Mantiller 5
1. Beller 113 129-29
2. San 110 105-43
3. Supper (M) 98 111-57
4. Credo (P) 86 82-47
5. W.M.K.P. 83 80-52
6. Kul 73 50-40
7. Vit 69 66-69
8. Avarell 63 80-93
------------------------------
9. Żywiec 55 45-56
10. Tellez (B) 47 45-77
11. Komerdal 43 58-110
------------------------------
12. Felekeln (B) 41 44-120
-------------------------------
13. Momentos (B) 38 27-78
14. Pawelkos 38 30-85
Jedenastka kolejki:
Wiser (Credo)
-----------------------
Włader (Avarell)
Davrecić (Felekeln)
Frontatti (Kul)
Tablecki (Beller)
-----------------------
Wierzbiński (Kul)
Wijdych (Supper)
Bakuń (W.M.K.P.)
Rasłowski (San)
-----------------------
Nebber (Avarell)
Józefiak (Supper)
Mecz kolejki: W.M.K.P. - Supper 3:5
Gol kolejki: Nebber (1) (Avarell)
Niespodzianka kolejki: Vit - Beller 0:0
Zawodnik kolejki: Marek Józefiak (Supper)
Prawie wszystko już jasne w Ekstralidze na kolejkę przed końcem. Beller co prawda tylko zremisował na Jarosławcu z Vitem, ale w praktyce zapewnił sobie pierwsze miejsce. San musiałby wygrać róznicą ponad 30 goli ze swoim rywalem w ostatniej rundzie, a Więzienni wysoko przegrać aby doszło do zmiany miejsc. Więzienni nie zagrali rewelacyjnie, ale już nie muszą bo swój plan na tę część sezonu wykonali idealnie, pobijając rekordy. W ostatniej rundzie drużyna z Wybrzeża wystrzelała się przeciwko Tellezowi i teraz na Vit zabrakło już armat. San tymczasem skromnie 1:0 po trafieniu Vlade Mitażareca pokonał Credo. Goście w meczach z drużynami z czołówki nie radzą sobie w tych rozgrywkach zupełnie, co źle wróży przed Play Off. Wciąż zadziwiają za to Niebiańscy, którzy po fantastycznym meczu, jednym z najlepszych w całym sezonie, pokonali W.M.K.P. 5:3 w stolicy. Gospodarze zanotowali fantastyczne 6 minut od 59 do 65 minuty w trakcie których strzelili rywalom aż 3 gole. W końcówce jednak o zwycięstwie Supperu przesądził bohater kolejki Marek Józefiak, autor dwóch bramek. Po wygranej nad Żywcem 3:1 na wyjeździe, Kul zapewnił sobie 6 lokatę z kolei Żywiec stracił szansę na awans do Play Off. W tymże Play Off zagra Avarell, którego dawno nie oglądaliśmy zwycięskiego. W tej kolejce po hat-tricku Nebbera, gospodarze pokonali Komerdal. Goście muszą się teraz mieć na baczności bo choć bezpośrednio już z ligi nie spadną to po piętach drepcze im Felekeln. Stołeczne ekipa wygrała z będącym już w wakacyjnych nastrojach Tellezem 2:1 i w praktyce uniknęła bezpośredniej degradacji. Z tą będą musieli zmierzyć się w Pawelkosie i Momentosie, które zagrały między sobą dość dobry mecz. Waleczni mają czego żałować bowiem w samej końcówce remis dla Słonecznych uratował Tomasz Bronikowski. Szanse Pawelkosu i Momentosu na utrzymanie ligi są już w tym momencie tylko matematyczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:46, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
52 kolejka - 20 maja
Momentos - Avarell 1:0 (1:0) - Arte 37
Komerdal - Żywiec 1:0 (0:0) - Pawłekor 83
Kul - W.M.K.P. 1:1 (1:1) - Lucesiendo 44 - Bakuń 37
Supper - San 0:0
Credo - Tellez 2:0 (1:0) - Turczyński 18, Solarski 54
Felekeln - Vit 3:4 (0:1) - Razzini 69, Asser 86, Gregoriański 88 - Sev 19, Rortoresta 67, Pedez 74, Llakin 90+2
Beller - Pawelkos 3:0 (1:0) - Wojatala 34k, Sumernowski 81, Lezzar 90+1
1. Beller 116 132-29
2. San 111 105-43
3. Supper (M) 99 111-57
4. Credo (P) 89 84-47
5. W.M.K.P. 84 81-53
6. Kul 74 51-41
7. Vit 72 70-72
8. Avarell 63 80-94
-------------------------------
9. Żywiec 55 45-57
10. Tellez (B) 47 45-79
11. Komerdal 46 59-110
-------------------------------
12. Momentos (B) 41 28-78
--------------------------------
13. Felekeln (B) 41 47-124
14. Pawelkos 38 30-88
Jedenastka kolejki:
Muchomor (Momentos)
----------------------------
Geli (Credo)
Ajnecki (Supper)
Waleczny (Momentos)
Polewski (Kul)
----------------------------
Mosać (Beller)
Karol (Momentos)
Llakin (Vit)
Razzini (Felekeln)
----------------------------
Arte (Momentos)
Pawłekor (Komerdal)
Mecz kolejki: Felekeln - Vit 3:4
Gol kolejki: Razzini (Felekeln)
Niespodzianka kolejki: spadek Felekelnu
Zawodnik kolejki: Zhettro Llakin (Vit)
W niesamowity sposób z ligą pożegnał się po zaledwie rocznej obecności 4-krotny mistrz Titiru - Felekeln. Stołeczna ekipa przegrywała do przerwy z Vitem po trafieniu Ricky'ego Seva i w obliczu prowadzenia Momentosu z Avarellem, musiała coś zrobić bo była w złej sytuacji. Po przerwie gospodarzy pogrążył Rortoresta, i sytuacja Felekelnu zrobiła się naprawdę nieciekawa. Na szczęście Czerwono-niebiescy mają w swoich szeregach Włocha Milatto Razziniego, który szybko strzelił gola honorowego. Niedługo trwała radość gospodarzy bowiem już pięc minut później Brito Pedez, trafił na 1:3. Gospodarze mieli zaledwie kwadrans aby doprowadzić do wyrównania, bo tylko ono dawało im utrzymanie przy ciągłym prowadzeniu Walecznych z Avarellem. I stało się. Najpierw Asser, a potem Gregoriański i dokładnie na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu to Felekeln był w barażach, a Momentos w 2 lidze. Gospodarze tak uszczęśliwieni zdobyciem dwóch bramek, dążyli do osiągnięcia w tym spotkaniu zwycięstwa i strasznie się przejechali, bowiem w doliczonym czasie po indywidualnej akcji gola przesądzającego o wszystkim zdobył Zhettro Llakin. Vit wygrał w ten sposób mecz 4:3 i spuścił Felekeln do 2 ligi. To już 3-ci w historii spadek Chydzu do niższej ligi, i aż trzeci w przeciągu ostatnich zaledwie 9 lat. Momentos w tym samym czasie dowiózł zwycięstwo 1:0 z Avarellem do końca i to Waleczni zagrają w barażach z Bumbiesem. W walce o utrzymanie nie brał udziału Pawelkos, który doznał gładkiej porażki 0:3 na Western i zajął ostatnie miejsce w bieżącym sezonie Ekstraligi. Dla Belleru było to z kolei przypieczętowanie swej rewelacyjnej postawy w tych rozgrywkach. W tym samym czasie w szlagierze kolejki nie padły bramki i na Mangera doszło do podziału punktów. W ten sposób Supper nie osiągnął jednak 100 zdobytych punktów, zabrakło do tego celu zaledwie jednego oczka. Jednak i tak Niebiańscy pobili rekord jednej rundy, zdobywając w rundzie wiosennej aż 65 punktów. W tym samym czasie Credo wygrało 2:0 z Tellezem, a W.M.K.P. zremisowało 1:1 z Kulem w meczach, które nie miały już większego znaczenia. W ostatnim meczu tej rundy, drużyn, które kończyły już sezon Komerdal okazał się lepszy od Żywca za sprawą trafienia Rogera Pawłekora.
Przed nami Play Off, a o to pary pierwszej rundy:
Avarell - Beller
Vit - San
Kul - Supper
W.M.K.P. - Credo
A w meczach barażowych zagrają
Bumbies - Momentos
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:09, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
I runda Play Off - 24.05.2011 r.
Pierwsze mecze:
Avarell - Beller 0:3 (0:2) - Mosać 35, Ciołkowski 43, Lezzar 75)
- sędziował: Maciej Igła, widzów: 11, 5 tyś
żółte kartki: Ropuxer (Avarell) - Tablecki (Beller)
Ava: Cher - Włader, Poduszewski, Mroczkowski (68, Nowak), Kipaczewski - Beczowłoś, Ropuxer (61, Lejek), Szwertdop, Bilicki, Vladish - Nebber (54, Jawiński) - trener: Ujam Keller
Bel: Franszczak - Sumernowski, Jacelczyk, Wiśniewski, Tablecki - P. Banasiak, Ciołkowski, Mosać (77, S. Marcinkowski), Krasny - Gręczyński, Lezzar - trener: Jacek Sołtysik
Beller w pierwszym spotkaniu Play Off bez większych trudów uporał się z Avarellem. Drużynę gości do sukcesu poprowadził przede wszystkim świetnie grający Wiktor Mosać, autor pierwszej z bramek. Pozostałe gole dla Więziennych zdobyli Błazej Ciołkowski oraz Ritchie Lezzar. W zasadzie ciężko coś pozytywnego o Daltonach powiedzieć albowiem w tym meczu widać było ewidentną różnicę klas. Ciężko się spodziewać aby w rewanżu Avarell doznał jakiegoś cudownego odrodzenia i przedłużył tę rywalizację do trzeciego spotkania. Dla Więziennych w takiej formie Avarell to żaden rywal.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Vit - San 0:1 (0:0) - Mitażarec 85
sędziował: Mateusz Robertoński, widzów: 17,5 tyś
żółte kartki: Romańczyk, Mneśko, Matecković, Rortoresta (Vit)
czerwona kartka: Llakin (Vit)
Vit: Lewiński - Dorsi, Gadowski, Byczyński (80, Romańczyk), Matecković - Llakin, Clara (46, Orłowski), Mneśko (46, Rortoresta), Jones - Pedez, Sev - trener: Emilian Piłeczka
San: Macić - S. Wiktorski, Acverić, Clevex, Nowacki - O. Budniak, Zaczyński (59, Mitażarec), Sava, Winiarczyk (69, Rasłowski) - P. Budniak, Akorski (90, Radzek) - trener: Henryk Mięsień
Trener Miesięń trzeba przyznać eksperymentował i o mały włos na tych swoich eksperymentach się nie przejechał. Wystawił dość dziwny skład na mecz w Vicie, nie wstawiając do pierwszego składu ani Zemy ani Rasłowski (Jarzębowski pauzował za kartki). Ostatecznie gola zdobył narzekający wciąz na uraz pachwiny Vlade Mitażarec, który wszedł z ławki. Bramkę zdobył na pięć minut przed końcem spotkania, zapewniając Sańczykom przyjemną drogę do domu. Wcześniej za drugą żółtą kartkę z boiska usunięty został lider Vitu, Zhettro Llakin. Wobec jego pauzy w następnym meczu raczej ciężko oczekiwać aby Vit był w stanie w tej rywalizacji coś jeszcze ugrać.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kul - Supper 1:0 (0:0) - Lucesiendo 90
sędziował: Piotr Ćwierk, widzów: 13, 5 tyś
żółte kartki: Frontatti, Cerc (Kul) - Ajnecki, Kreteczin, Paco (Supper)
Kul: Świątkowski - Łoś, Marić, Frontatti, Borczyk (51, Dżevi) - Osamić, Kloppin, Lucesiendo, Wlardoń (46, Wierzbiński) - Cerc, Dovra (90+1, Polewski) - trener; Jacek Ranczyk
Sup: Danner (31, Wrona) - Z. Majewski, Lejwonerski, Ajnecki, Luvicević - Dżemoński, Ratlisch (19, Kreteczin), Wijdych, Macharski - Paco, Józefiak - trener: Adam Damur
Dość nieoczekiwanie Supper został w Kulu postawiony pod ścianą. Niebiańscy przegrali po trafieniu kończącego karierę Brazylijczyka Lucesiendo. Widać, że zawodnik ten chce aby zapamiętano jego zasłużony pseudonim na długo. Wcześniej w pierwszej połowie z powodu urazów boisko opuścić musieli Sebastian Danner oraz Mendel Ratlisch. To jednak nie tłumaczy w pełni Supperu, bowiem w tej drużynie zabrakło tego co oglądamy przez całą rundę wiosenną a więc pomysłu na grę. Jeżeli Adam Damur w najbliższym meczu czegoś nie wymyśli to obrońcy tytułu skończą sezon poza pierwszą czwórką. Natomiast Kul należy pochwalić bo przy swej mizerii personalnej dokonał dość dużej niespodzianki. Pytanie czy stać będzie tą ekipę na jeszcze jeden tryumf nad Niebiańskimi.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W.M.K.P. - Credo 3:1 (2:0) - Bakuń 19, Piskorski 20, Mariejev 86 - Turczyński 76)
- sędziował: Michał Bronkowiak, widzów: 19 tyś
żółte kartki; Krawiec, Piskorski (W.M.K.P.) - Requen, Zaterix (Credo)
WMKP: Molski - W. Szamański, Korczyk, Krawiec (64, Darło), Kloczewski - Mariejev, Bakuń, Mixen, Kwiczoł (71, Mosa) - Raklewski, Piskorski (82, Wuxi) - trener: Kajetan Kaisentowski
Cre: Wurleyt - Geli, Oktyvyrsk, Jomanista, K. Jaroszewski - Requen, Shavi Morenho, Blefuski (60, Pyzioł), Prokasa - Zaterix (46, Młodocki), Turczyński - trener: Karol Minerał
W.M.K.P. zwyciężyło w pierwszym meczu play off z Credo w stosunku 3:1 i trzeba przyznać, że była to wygrana dość przekonywująca. Przede wszystkim kluczowe były dwie minuty 19 i 20 w ciągu których Adam Bakuń oraz Paweł Piskorski zdobyli dwie bramki i postawili gości w bardzo skomplikowanej sytuacji. W drugiej części gola kontaktowego zdobył Paweł Turczyński, ale wynikał on bardziej z przypadku niż z przemyślanej akcji gości. Ostatecznie Credończyków dobił ich były zawodnik - Olgierd Mariejev. Credończycy wyglądają źle i marnie wyglądają ich szanse w tej rywalizacji, jeśli nic nie zmienią w swoim stylu gry to ta para zostanie rozstrzygnięta już podczas rewanżu na Nec Crider.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pierwszy mecz barażowy:
Bumbies - Momentos 0:0
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 1:24, 30 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
I Runda Play Off (2 mecze) - 28 maja
Beller - Avarell 1:0 (0:0) - Lezzar 68)
- sędziował: Zdzisław Jacuś, widzów: 18 tyś
- żółte kartki: Beczowłoś, Nebber (Avarell)
Bel: Dubiki Ka - Sumernowski, Jacelczyk, Grinner (50, Wiśniewski), Sasha - P. Banasiak, S. Marcinkowski, (77, Wojatala), Ciołkowski, Mosać - Cecyński, Lezzar (90, Miłośnik) - trener: Jacek Sołtysik
Ava: Cher - Włader, Poduszewski, Krovi - Beczowłoś, Ropuxer, Mosława (46, Lejek), Vladish (46, Norkomi), Szwertdop - Jawiński, Nebber - trener: Ujam Keller
Beller awansował jako pierwsza drużyna do półfinałów ligi, ale trzeba przyznać, że nie przyszło to Więziennym bez trudu. Gospodarze przed długi czas mieli problemy ze swoimi rywalami i decydującą o losach rywalizacji bramkę zdobyli dopiero w 68 minucie. Autorem tego trafienia okazał się być Ritchie Lezzar, który wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce Belleru. Rywale, którzy wyszli na to spotkanie bardzo ofensywnie usposobieni w pewnym momencie grając aż czterema napastnikami zagrali naprawdę nieźle. Ujam Keller doskonale zna Jacka Sołtysika, wiedział czego się po nim spodziewać i trzeba przyznać, że sztuka zaskoczenia Więziennych mu się udała. Do ostatecznego triumfu zabrakło skutecznych egzekutorów, co skutkuje tym, że Avarell kończy sezon na 8 pozycji. A Beller na pewno jest już na podium Brindel Ligi 2010-2011
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
San - Vit 2:2 (1:1, 2:2, 2:2) - karne: 3:4 - Cmert 5, Akorski 51 - Acverić 43sam, Jones 85)
- karne: 0:0 (pudło Savy), 0:0 (pudło Seva), 1:0 (Akorski), 1:1 (Jones), 2:1 (Olrenor), 2:2 (Rortoresta), 2:2 (pudło Clevexa), 2:3 (Ranierczyk), 3:3 (O. Budniak) 3:4 (Arczykowski)
- sędziował: Jarosław Koziołek, widzów: 22 tyś
- czerwone kartki: Szymon Winiarczyk (San) - Vratislav Mneśko (Vit)
- żółte kartki: Acverić, O. Budniak, Olrenor, Cmert (San) - Lubiejski, Lewiński, Sev, Pedez (Vit)
San: Macić - Jarzębowski, Acverić, Clevex, Zema - O. Budniak, Zaczyński (84, Winiarczyk), Sava, Rasłowski (110, Olrenor) - Akorski, Cmert (106, Pydziński) - trener: Henryk Mięsień
Vit: Lewiński - Dorsi, Gadowski, Byczyński, Lubiejski (70, Romańczyk) - Arczykowski, Jones, Plethouse (56, Ranierczyk), Mneśko - Sev, Pedez (100, Rortoresta) - trener: Emilian Piłeczka
Niezwykle emocjonujący mecz obejrzeli kibice w Sanie. W meczu dwóch najbardziej utytułowanych drużyn Titiru, lepsi jednak zawodnicy Vitu. Gospodarze losy tej rywalizacji chcieli rozwiązać już w tym meczu aby niepotrzebnie nie przemęczać się przed spotkaniami półfinałowymi. Okazało się, że aby do tego półfinału w ogóle doszło Sańczycy muszą się uporać z wcale nie tak łatwą przeszkodą. Vit, był bardzo waleczny i przede wszystkim ambitny, cały mecz gonił wynik i ostatecznie na pięć minut przed końcem za sprawą Eldera Jonesa doprowadził do dogrywki. W niej zaostrzyła się gra w skutek czego z boiska wylecieli Winiarczyk oraz Mneśko. Wiele sytuacji podbramkowych z obu stron, ale rozstrzygnięcia nie było więc doszło do konkursu jedenastek. W nich po stronie gospodarzy zawalili Sava oraz Clevex, i Vit odniósł dość zaskakujące zwyciestwo doprowadzając do trzeciego spotkania w tej rywalizacji. W ten sposób jeden z dominatorów sezonu zasadniczego będzie musiał rozegrać jeszcze jedno spotkanie ćwierćfinałowe z Vitem. Awans 11-krotnych mistrzów Titiru do półfinału byłby prawdziwą sensacją.
-------------------------------------------------------------------------------------
Supper - Kul 2:1 (1:1) - Paco 25 i 74 - Wierzbiński 16
- sędziował: Omineus Okaler, widzów: 22, 5 tyś
- żółte kartki: Lejwonerski, Ratlisch (Supper) - Marić, Veni (Kul)
Sup: Wrona - Z. Majewski, Rimoński, Lejwonerski (69, Luvicević), L. Pikawski - Dżemoński ,Wijdych, Januszewski (81, Ratlisch), Macharski - Paco, Józefiak (90+1, Kreteczin) - trener: Adam Damur
Kul: Świątkowski - Łoś, Marić, Dżevi, Frontatti, Borczyk (55, Ixermes) - Osamić, Wierzbiński, Wlardoń (79, Veni) - Cerc, Dovra (79, Lucesiendo) -trener: Jacek Ranczyk
Supper uratował się i doprowadził do meczu nr 3 w tej rywalizacji. Jednak z początku nic nie zapowiadało takiego scenariusza bowiem Kul, którego trener Jacek Ranczyk ustawił bardzo defensywnie spisywał się bardzo dobrze przez większą część meczu. To zresztą goście objęli prowadzenie za sprawą Jacka Wierzbińskiego, który w fantastyczny sposób wykończył akcję Svetena Osamicia. Później do głosu doszli gospodarze a w 25 minucie nieco przypadkową bramkę zdobył Wilern Paco. W drugiej połowie goście zaciekle się bronili i trzeba przyznać, że robili to skutecznie aż do 74 minuty kiedy to błysnął geniuszem Wilern Paco. Napastnik Niebiańskich przeprowadził wzorcową akcję po której Kuba Świątkowski zmuszony był wyjąć piłkę z siatki. Kulczycy mają jednak przed sobą jeszcze trzeci mecz i jeśli znowu podejdą do Supperu aż tak zdeterminowani to nie wolno zabierać im szans na ostateczny sukces. Póki co w tej rywalizacji jest 1:1.
-------------------------------------------------------------------------------------
Credo - W.M.K.P. 2:3 (2:1) - Turczyński 19, Prokasa 44 - Piskorski 18 i 58, Ducross 89
- sędziował: Paweł Konieczny, widzów: 18 tyś
- żółte kartki: Jaroszewski, Blefuski (Credo) - W. Szamański (W.M.K.P.)
Cre: Wiser - Geli, Oktyvyrsk, Jomanista, K. Jaroszewski - Requen (80, Kwiatkowski), Solarski, Blefuski (63, Pyzioł), Prokasa - Turczyński, Zaterix (81, Młodocki) - trener: Karol Minerał
WMKP: Molski - W. Szamański, Korczyk, Kerrać (46, Krawiec), Kloczewski - Mariejev, Rzanciak (70, Mixen), Bakuń, Kwiczoł - Piskorski, Ducross - trener: Kajetan Kaisentowski
Bardzo ciekawe spotkanie mieliśmy okazję oglądać na obiekcie Nec Crider. Credończycy, którzy przegrali pierwsze spotkanie od samego początku ruszyli odważnie na Zielonych zamykając ich we własnym polu karnym. Jednak nadziali się na kontrę w której wiodącą rolę odegrał Paweł Piskorski, swoją szybkością zrobił różnicę i posłał piłkę obok Wisera do bramki. Podrażnione Credo odpowiedziało już minutę później. Po bardzo ładnej wrzutce Blefuskiego gola głową zdobył Paweł Turczyński. W końcówce pierwszej połowy prowadzenie dla Niebieskich zdobył najlepszy piłkarz Ekstraligi Vlaso Prokasa. Po przerwie tak różowo już jednak nie było bowiem w 58 minucie swoje drugie trafienie zaliczył Paweł Piskorski. W 89 minucie zaś swoistego złotego gola strzelił Kelwer Ducross, były piłkarz Credo, który tym samym zapewnił Zielonym zwycięstwo na Nec i awans do półfinałów. Tak więc ten sezon dla Credo zakończył się niepowodzeniem, nie obronili Pucharu Titiru i nie załapali się do pierwszej czwórki Ekstraligi. Ciekawe czy Karol Minerał za te niepowodzenie zapłaci głową?
------------------------------------------------------------------------------------
Beller utworzy z W.M.K.P. pierwszą parę półfinałową, z kolei wciąż nie znamy drużyn, które zmierzą się ze sobą w tej drugiej parze. O tym zadecydują trzecie mecze pomiędzy Sanem i Vitem oraz Supperem i Kulem.
------------------------------------------------------------------------------------
Momentos - Bumbies 1:0 (0:0) - Arte 55
Po stojącym na bardzo niskim poziomie dwumeczu, Momentos ostatecznie zapewnił sobie utrzymanie w elicie. Jedyną bramkę, ale za to kluczową strzelił najlepszy piłkarz Walecznych wiosną, Lopu Arte.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez brindel dnia Nie 0:53, 05 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 1:11, 05 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
I Runda Play Off (3 mecz) - 31 maja
San - Vit 2:0 (0:0) - Akorski 76, Sava 90
- sędziował: Dariusz Maranda, Widzów: 21, 5 tyś
- żółte kartki: Zaczyński (San) - Orłowski, Jones (Vit)
San: Macić - Jarzębowski, Acverić, Clevex, Zema (65, S. Wiktorski) - O. Budniak, Sava, Mitażarec (70, Zaczyński, Rasłowski - Cmert (70, Akorski), Pydziński - trener: Henryk Mięsień
Vit: Lewiński - Dorsi, Gadowski, Byczyński, Lubiejski - Orłowski (46, Llakin), Arczykowski, Jones - Sev, Rortoresta (80, Ranierczyk), Pedez - trener: Emilian Piłeczka
A więc jednak San osiągnął awans do półfinału Ekstraligi. Trzeba przyznać, że promocja ta nie przyszła Fioletowym łatwo. Aż do 76 minuty utrzymywał się rezultat bezbramkowy, który mógł zwiastować kolejną dogrywkę i kolejne karne. Wtedy jednak rezerwowy Akorski, który miał mnóstwo świeżych sił ograł w pojedynku biegowym Walka Gadowskiego i umieścił piłkę obok bezradnego Maćka Lewińskiego. Vit, który wyszedł na ten mecz z aż trzema napastnikami w pierwszym składzie próbował odpowiedzieć, ale na niewiele to wychodziło. W 90 minucie gości dobił Common Sava kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Wiadomo już, że Francuz od przyszłego sezonu grać będzie w Kulu, nic więc dziwnego, że chce się pożegnać ze swoim klubem w ładnym stylu. Po tym meczu Vit skończył kolejny nieudany dla siebie sezon.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Supper - Kul 1:0 (0:0, 0:0, 1:0) - dogr. - Paco 116)
- sędziował: Jan Chudy, widzów: 23, 5 tyś
- żółte kartki; Kanterriuszmi (Supper) - Dżevi, Vounett (Kul)
Sup: Danner - Z. Majewski, Rimoński, Lejwonerski (60, Jaskółczak), L. Pikawski - Dżemoński, Kanterriuszmi, Januszewski, Wijdych (88, Ratlisch), Macharski (107, Józefiak) - Paco - trener: Adam Damur
Kul: Świątkowski - Łoś, Marić, Borczyk, Frontatti (55, Dżevi) - Osamić, Kloppin, Wlardoń, Wierzbiński (86, Vounett) - Cerc, Dovra (109, Veni) - trener: Jacek Ranczyk
W wielkich bólach Niebiańscy urodzili ostatecznie awans do fazy półfinałowej. Adam Damur jakby obawiając się przeciwnika ustawił swój zespół w dość defensywny sposób z zaledwie jednym zawodnikiem na szpicy. Ostatecznie to właśnie ten zawodnik zrobił różnicę, strzelając decydującego gola w 116 minucie. Kulczycy więc polegli, ale naprawdę należą im się słowa uznania po tej serii. Byli o krok od wyeliminowania potentata z Mangera, który na wiosnę wygrał większość swoich spotkań. Teraz przed Kulem rewolucja kadrowa i kto wie być moze od nowego sezonu, drużyna ta powróci do swoich lat świetności z 2007 i 2009 roku. A tym czasem Supper zmierzy się z Sanem i naprawdę ciężko wyrokować kto będzie w tej rywalizacji lepszy bowiem obie drużyny w I rundzie Play Off nie zachwyciły.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W bataliach półfinałowych zmierzą się:
Beller - W.M.K.P.
San - Supper
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez brindel dnia Nie 1:13, 05 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 1:37, 05 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
I mecze półfinałowe - 4 czerwca
W.M.K.P. - Beller 3:1 (2:0) - Raklewski 1, Bakuń 15, Kwiczoł 61 - Lezzar 60
- sędziował: Mateusz Robertoński, widzów: 21 tyś
- żółte kartki: Kloczewski, Kwiczoł Piskorski (W.M.K.P.) - Wiśniewski, Delkanx, Mosać, Cecyński (Beller)
WMKP: Molski - W. Szamański, Korczyk, Kerrać, Kloczewski (60, Wuxi) - Mariejev, Bakuń, Kwiczoł (79, Ziarnisty), Rzanciak - Raklewski (46, Ducross), Piskorski - trener: Kajetan Kaisentowski
Bel: Franszczak - Sumernowski, Jacelczyk, Wiśniewski (58, Sasha) - P. Banasiak, Delkanx, Krasny (75, S. Marcinkowski), Mosać, Wojatala (46, Ciołkowski) - Lezzar, Gręczyński (69, Cecyński) - trener: Jacek Sołtysik
Dość nieoczekiwanie stołeczne W.M.K.P. gładko rozprawiło się z drużyną Belleru i wygrało pierwszy mecz półfinałowy. Sytuacja W.M.K.P. jest korzystna, teraz trzeba jednak zdobyć Western. Gospodarze objęli prowadzenie już po kilku sekundach za sprawą znakomitej akcji Zibiego Raklewskiego. Oszołomieni Więzienni stracili w 15 minucie drugą bramkę za sprawą Adama Bakunia. I do przerwy to by było na tyle. W drugiej części spotkania WKS Beller odważnie zaatakował gospodarzy i efekt było widać w 60 minucie za sprawą gola Lezzara. Radość gości nie trwała jednak długo bo już chwilę później trzecią bramkę dla Zielonych zdobył Wojciech Kwiczoł. W.M.K.P. więc wygrało i teraz jedzie na Western sprawić ogromną niespodziankę i wyrzucić dominatora tegorocznych rozgrywek za burtę.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Supper - San 1:2 (0:1) - Wijdych 88 - Mitażarec 9, P. Budniak 86
- sędziował: Zdzisław Jacuś, widzów: 25 tyś
- żółte kartki: Januszewski, Józefiak (Supper) - Acverić, S. Wiktorski, Olrenor (San)
Sup: Danner - Z. Majewski, Rimoński, Ajnecki, L. Pikawski - Dżemoński, Ratlisch (60, Kanterriuszmi), Wijdych, Januszewski, Macharski (70, Józefiak) - Paco - trener: Adam Damur
San: Macić - Jarzębowski, Acverić, Clevex, Zema (85, S. Wiktorski) - Zaczyński, O. Budniak, Mitażarec (79, Olrenor), Rasłowski - Cmert (55, Akorski), P. Budniak (90, Pydziński) - trener: Henryk Mięsień
W pierwszym spotkaniu półfinałowym pomiędzy niedawnymi finalistami Pucharu Titiru lepszy San. Dość nieoczekiwanie bowiem w bezpośrednich konfrontacjach ostatnimi czasy lepsi okazywali się właśnie Niebiańscy. Jednak tym razem spotkanie od początku ułożyło się pod dyktando gości. Już w 9 minucie gola strzelił Vlade Mitażarec. Następnie trwała wymiana ciosów, aż w 86 minucie drugie trafienie zanotował Paweł Budniak. W tym momencie szanse Supperu wydawałyby się być bliskie zeru, ale po świetnej indywidualnej akcji na listę strzelców wpisał się Max Wijdych. Następnie Supper poderwał się do ostrego zrywu, próbując doprowadzić do dogrywki, ale podopiecznym Damura ta sztuka się nie udała. Teraz więc aby awansować do finału Supper musi dwukrotnie zdobyć Neanderlanden, a nie będzie to łatwe zadanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:49, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
II mecze półfinałowe - 7 czerwca
Beller - W.M.K.P. 1:0 (0:0) - Wojatala 85k
- sędziował: Paweł Konieczny, widzów: 21 tyś
- żółte kartki: Jacelczyk, S. Marcinkowski (Beller) - Kerrać, Kloczewski, Mariejev (W.M.K.P.)
Bel: Franszczak - Sumernowski, Jacelczyk, Wiśniewski (65, Grinner), Tedewski - S. Marcinkowski (90, Delkanx), Wojatala, Mosać, Ciołkowski (71, Krasny) - Gręczyński, Lezzar - trener: Jacek Sołtysik
WMKP: Molski - W. Szamański, Korczyk, Kerrać, Kloczewski - Bakuń, Kwiczoł (86, Ducross), Mariejev (25, Ziarnisty), Rzanciak - Raklewski, Piskorski - trener: Kajetan Kaisentowski
Beller wygrał drugie spotkanie półfinałowe dzięki czemu doprowadził do meczu nr 3. Trymf ten nie przyszedł jednak Więziennym łatwo, a w zasadzie został osiągnięty dopiero w 85 minucie po dość dyskusyjnym rzucie karnym podyktowanym za wątpliwy faul Ove Kerracia na Adamie Krasnym. Rzut karny na bramkę zamienił oczywiście niezatapialny Mariusz Wojatala, który w ten sposób przedłużył szansę gospodarzy na awans do wielkiego finału. Długimi fragmentami tego meczu, Beller nie miał jednak żadnego pomysłu na sforsowanie skutecznie grających rywali. Przed meczem nr 3 wiele niewiadomych, ciągle trzeba porównywalnie oceniać szanse obu zespołów. Beller nie jest w rywalizacji z W.M.K.P. tak pewny jak jeszcze podczas spotkań w sezonie regularnym. Trzeba przyznać, że drużyna Kaisentowskiego zrobiła ogromny postęp.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
San - Supper 5:1 (3:0) - Sava 4, P. Budniak 16 i 24, O. Budniak 65, Akorski 87 - Martinis 84
- sędziował: Jarosław Koziołek, widzów: 22 tyś
- czerwone kartki: Ratlisch, Wijdych (Supper)
- żółte kartki: Rimoński, Lejwonerski, Kanterriuszmi, Macharski (Supper)
San: Macić - Jarzębowski, Acverić, Clevex (70, Radzek), Zema - O. Budniak, Zaczyński (86, Piotrowski), Mitażarec, Sava (86, Olrenor) - P. Budniak, Akorski - trener: Henryk Mięsień
Sup: Danner - Z. Majewski, Rimoński, Lejwonerski, L. Pikawski (70, Kanterriuszmi) - Ratlisch, Januszewski, Wijdych, Macharski - Paco, Józefiak (51, Martinis) - trener: Adam Damur
Sańczycy zmiażdżyli Niebiańskich i jako pierwsi zaklepali sobie awans do wielkiego finału ekstraligi. Fioletowi byli o klasę od lepsi od swoich rywali, którzy na dodatek pokazali, że nie potrafią przegrywać. Cały mecz obfitował w bardzo brutalną grę piłkarzy Supperu, którzy zamiast pokazać nam jak się gra w piłkę polowali na kości rywali. W końcówce za drugą zółtą kartkę z boiska wyproszony został Max Wijdych, a za bardzo brutalny faul na Zaczyńskim bezpośrednio wyrzucony został Mendel Ratlisch. San już do przerwy prowadził 3:0, przesądzając losy rywalizacji, a w drugiej połowie tylko dobił beznadziejnych Niebiańskich. Honor Supperu uratował Martinis strzelając bramkę w 84 minucie przy wyjątkowo biernej postawie rywali. Tak więc San już w finale i czeka na rozstrzygnięcie w trzecim meczu Belleru z W.M.K.P.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:42, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
III mecz półfinałowy - 11 czerwca
Beller - W.M.K.P. 3:0 (2:0) - Krasny 16, Banasiak 39, Cecyński 66
- sędziował: Janusz Dywan, widzów: 20, 5 tyś
- żółte kartki: Tedewski, Delkanx (Beller) - Korczyk, Bakuń (W.M.K.P.)
Bel: Franszczak - Sumernowski, Jacelczyk, Grinner, Tedewski - Wojatala, Krasny, Banasiak (70, Delkanx), Mosac (70, S. Marcinkowski) - Gręczyński, Lezzar (54, Cecyński) - trener: Jacek Sołtysik
WMKP: Molski - W. Szamański, Korczyk, Krawiec, Kloczewski (60, Darło) - Rzanciak, Mariejev, Bakuń (80, Mosa), Kwiczoł (46, Ducross) - Raklewski, Piskorski - trener: Kajetan Kaisentowski
Beller zdemolował w trzecim spotkaniu półfinałowym stołeczną drużynę W.M.K.P. i zapewnił sobie awans do finału gdzie czeka już na niego San. Więzienni podeszli do tego spotkania z tak dużą determinacją, że w zasadzie można powiedzieć zwycięstwo przyszło samo. Zieloni byli tym razem tylko tłem dla zwycięzcy rundy zasadniczej. Już w pierwszej części spotkania gole Krasnego oraz Banasiaka w zasadzie przesądziły sprawę. W.M.K.P. zamiast dążyć do strzelania bramek zamknęło się na swoim polu, jakby zupełnie bez wiary w sukces. Ostatecznie jeszcze jedno trafienie dołożył Kamil Cecyński i Beller wygrywając 3:0 zapewnił sobie finał. Tak więc udało się, wreszcie mamy w finale dwie drużyny, które zajęły dwa pierwsze miejsca w sezonie zasadniczym. Szykuje się wielka piłkarska uczta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|