brindel
Administrator
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:28, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
I - JONSSEN, Guttierrezz, Sreca, Utterboerg. - Inauguracja zawodów o GP Szwecji zdecydowanie pod dyktando Rine Jonssena. Mistrz Świata nie pozostawił rywalom złudzeń i w cuglach awansował dalej. Drugi dość nie oczekiwanie Guttierrezz.
II - MEDDER, Ovorish, Hugertsson, Hitharcell. - Forma Szwedów jeżdżących z dzikimi kartami na razie bardzo przeciętna. Uwe przywiózł za sobą tylko jednego z najsłabszych uczestników cyklu Hitharcella.
III - TOMASEN, Vincent, Gościnny, Nolandsen. - Bardzo mocni zawodnicy z samego topu klasyfikacji generalnej, którym jednak nie poszło w Mischon w pierwszym swoim biegu nie dali rywalom żadnych szans. Lucjan Gościnny jechał wyjątkowo zachowawczo ale i tak pokonał słabego Nolandsena.
IV - SED, Klapsson, Mensov, Ratsmisson. - Po raz kolejny w ramach zastępstwa za kontuzjowanego Vrandsena ma okazję jechać Ratsmisson. Ten Szwed jednak w przeciwieństwie do kolegów z Reprezentacji do cyklu się nie nadaje. Wygrał powracający po kotuzji Sed.
V - SRECA, Hitharcell, Gościnny, Ratsmisson. - Rezerwowi cyklu odpadli już po pierwszej rundzie. Zdecydowanym zwycięzcą okazał się Sreca, który w końcu startuje na własnej ziemi. Coraz pewniej poczynia sobie Flory Hitharcell.
VI - HUGGERTSSON, Utterboerg, Mensov, Nolandsen. - Dość spora niespodzianka. Wydawało się, że Szwedzi jeżdżący z dzikimi kartami są wyjątkowo słabi. To wystarczyło na outsiderów cyklu Mensova i Nolandsena, i mamy nadal siedmiu Szwedów w turnieju.
VII - JONSSEN, Tomasen, Ovorish, Klapsson. - Bezproblemowy triumf Mistrza Świata. Tuż za Rine do mety dojechał jego rodak Herve Tomasen, który jak na pierwszy sezon w elicie śmiga wyjątkowo dobrze. Zupełnie z tyłu zawodzący szwedzkich fanów Andreas Klapsson.
VIII - SED, Vincent, Guttierrezz, Medder. - W tej gonitwie mogliśmy oglądać świetnych doświadczonych zawodników. Być może Australijczyk wraca w dobrej formie po kontuzji bo pokonał mocnego w tym sezonie Vincenta. Z kolei wynik Guttierrezza Havonastocku był być może ponad możliwości tego zawodnika.
IX - OSMANOVSKI, Ajvansson, Nilsson, Marnyhamps (d4) - Pierwszy z wyścigów zapoznawczych na swoją szalę przechylił faworyt do złotego medalu Gruzin Yannil Osmanovski. Zawodnik jakby nie przejmował się wydarzeniami w swoim rodzinnym kraju i jedzie bez kompleksów.
X - ROBSON, Smardsson, Wójtczyński, Piskorski. - Spora porażka. Niestety nasi zawodnicy w tym biegu nie pokazali nic. Pocieszeniem jest to, że ten bieg nie ma żadnego znaczenia w końcowym rozrachunku. Mocny znowu jest Robson.
XI - OVORISH, Sreca, Medder, Utterboerg. - Pożegnaliśmy drugiego w tych zawodach Szweda. Okazał się nim Magnus Utterboerg, który jak na rezerwowego Reprezentacji Szwecji pojechał przeciętnie. Dopiero 20 miejsce to na pewno za mało jak na ambicje Magnusa. Zawiódł też Medder. Anglicy nie mają drugiego dobrego zawodnika po Robsonie, Medder takim na pewno nie jest.
XII - KLAPSSON, Hitharcell, Huggertsson, Guttierrezz. - Odpadł też Uwe Huggertsson. Kolejny ze Szwedów, którzy otrzymali na ten turniej dzikie karty. Inny zawodnik gospodarzy Klapsson z uzyskaniem awansu nie miał żadnych kłopotów. Kolejny rozczarowujący wynik Guttierrezza.
-------------------------------------------------------------------------------------------
XIII - OSMANOVSKI, Jonssen, Wójtczyński, Hitharcell (u3) - Na trzeciej pozycji upadł Hitharcell. To jednak nie miało znaczenia bo prowadząca dwójka była już daleko z przodu. Niestety martwi nas forma Wójta, który prawdopodobnie za daleko dziś nie zajdzie.
XIV - SMARDSSON, Vincent, Marnyhamps, Ovorish. - Bezproblemowe zwycięstwo Petra Smardssona wielkiej nadziei szwedzkiego żużla. Zawodnik przyjechał na metę przed Vincentem i razem z Hiszpanem awansował dalej. Australijczyk i Amerykanin nie mieli w zasadzie nic do powiedzenia.
XV - ROBSON, Nilsson, Tomasen, Klapsson. - Ciekawy bieg. Zwyciężył w nim Mike Robson. Znakomity Anglik, który nadal nie może odnieść zwycięstwa w pojedynczym turnieju. Zaraz za jego plecami dojechał Nilsson u którego można zauważyć zwyżkę formy. Wyjątkowo słabo jechał Klapsson.
XVI - AJVANSSON, Piskorski, Sed, Sreca. - Ajvansson był bezkonkurencyjny. Wygrał w cuglach. Na szczęście Piskorski dojechał drugi przed świetnym dziś Sedem. A to już coś.
XVII - TOMASEN, Ovorish, Wójtczyński, Sreca. - Niestety stało się to czego się obawialiśmy. Wójt jest strasznie nie równy w cyklu GP i tym razem trafił na swój słabszy dzień. Odpadł wyjątkowo szybko. Jeszcze słabiej pojechał Sreca dla którego to ostatni sezon w GP w karierze. Zwyciężył i to dość pewnie Herve Tomasen.
XVIII - SED, Marnyhamps, Klapsson, Hitharcell. - Dublet Australijczyków. Niestety jechało ich w tym biegu aż trzech więc przynajmniej jeden musiał odpaść. Padło na najmłodszego i najmniej doświadczonego Hitharcella. Oprócz niego pożegnał się z turniejem, czym bardzo zawiódł publiczność, Klapsson.
XIX - OSMANOVSKI, Vincent, Robson, Piskorski. - Dwaj główni rywale w walce o koronę Mistrza Świata wywalczyli awans juz w gonitwie dziewiętnastej. Tym razem słabszy Mike Robson, który w poprzednich biegach jeździł jak z nut. Niestety nie jasna sytuacja Piskorskiego.
XX - SMARDSSON, Ajvansson, Nilsson, Jonssen (d4) - Konfrontacja Szwedów i Mistrza Świata z Danii. Tym razem lepsi Szwedzi, którzy jakby nie patrzeć wygrali tą konfrontacją 6:0. Najsłabszy z nich Nilsson, i on jeszcze pewny udziału w półfinale być nie może. Z kolei ktoś z dwójki Smardsson, Ajvansson powienien wygrać dzisiejszy turniej.
XXI - TOMASEN, Robson, Marnyhamps, Jonssen (t) - Wielka sensacja! Jonssen wjechał w taśmę czym wyeliminował się z walki o zwycięstwo. Czy tym sposobem szanse Duńczyka na obronę tytułu zmalały do zera? Chyba tak. W powtórzonym biegu bez Jonssena najsłabszy okazał się Marnyhamps, który nie potrafi Australijczykom zastąpić Seda.
XXII - NILSSON, Piskorski, Ovorish, Sed. - U Adamsa Seda widac już chyba zmęczenie materiału. Australijczyk ma już dość zużla i w tym sezonie rozmienia się na drobne. Dominator światowych torów ostatniej dekady powinien już powiedzieć dość bo w obecnej formie niestety nic już nie osiągnie. Nas cieszy awans do najlepszej ósemki Piskorskiego.
XXIII - PISKORSKI, AJVANSSON, Osmanovski, Tomasen. - Niespodzianka ! Gruzin odpadł w półfinale ! Przegrał z Piskorskim i Ajvanssonem i ostatecznie zajął w turnieju piąte miejsce. Jeżeli teraz turniej wygra Vincent, to Yannil uzna dzisiejszy wynik za bardzo zły. Odpadł również Tomasen, któremu ciężko jest przekroczyć barierę półfinału. Piskorski w każdym razie w końcu się obudził. Lepiej późno niż wcale.
XXIV - NILSSON, VINCENT, Robson, Smardsson. - Gdyby Mike Robson wyprzedził Juana Vincenta mielibyśmy taki sam skład finału jak w Mischon. Zdecydowanie wygrał ten wyścig Mattias Nilsson, który wraca do dyspozycji z roku ubiegłego. Bardzo szwedzkich widzów zawiódł z kolei Smardsson, który tu już stał na podium. Przed Vincentem olbrzymia szansa uciec Jonssenowi.
XXV - AJVANSSON, NILSSON, VINCENT, Piskorski. - Dominacja Szwedów w finale! Piękne drugie z rzędu zwycięstwo Ajvanssona, który tym samym znajduje już się w absolutnej czołówce cyklu. Zaraz za jego plecami dojechał do mety trochę niespełniony Nilsson ostatnio w wybornej formie. Trzeci Juan Vincent, który w takim wypadku odrobił do Osmanovskiego pięc punktów. Jesteśmy troszkę zawiedzeni finałem w wykonaniu Pawła, ale nie jest źle. Drugi finał z rzędu coś się zaczyna dziać.
1. MICHELL AJVANSSON 25 pkt (2,3,2,2,3)
2. MATTIAS NILSSON 20 pkt (1,2,1,3,3,2)
3. JUAN VINCENT 18 pkt (2,2,2,2,2,1)
4. Paweł Piskorski 16 pkt (0,2,0,2,3,0)
5. Yannil Osmanovski 13 pkt (3,3,3,1)
6. Mike Robson 13 pkt (3,3,1,2,1)
7. Petr Smardsson 11 pkt (2,3,3,0)
8. Herve Tomasen 11 pkt (3,2,1,3,3,0)
9. Leigh Marnyhamps 8 pkt (d,1,2,1)
10. Mike Ovorish 8 pkt (2,1,3,0,2,1)
11. Adams Sed 7 pkt (3,3,1,3,0)
12. Rine Jonssen 7 pkt (3,3,2,d,t)
13. Maciej Wójtczyński 6 pkt (1,1,1)
14. Andreas Klapsson 6 pkt (2,0,3,0,1)
15. Flory Hitharcell 5 pkt (0,2,2,u,0)
16. Lucius Sreca 5 pkt (1,3,2,0,0)
17. Heck Medder 4 pkt (3,0,1)
18. Uwe Huggertsson 4 pkt (1,3,1)
19. Marijah Guttierrezz 3 pkt (2,1,0)
20. Magnus Utterboerg 3 pkt (0,2,0)
21. Lucjan Gościnny 2 pkt (1,1)
22. Jegor Mensov 2 pkt (1,1)
23. Matti Nolandsen 1 pkt (0,0)
24. Mikael Ratsmisson 1 pkt (0,0)
sędzia: Jacek Kawa, Widzów: 18 tyś
Michell Ajvansson: Drugie zwycięstwo w sezonie i zarazem z rzędu. Nie mam prawa być nieszczęśliwy. Naprawdę w tym momencie wszystko układa się wprost cudownie i nie mam nic przeciwko żeby tak było do końca sezonu.
Mattias Nilsson: W końcu dograłem wszystkie sprawy związane ze sprzętem i zaczynam jeździć na powiedzmy przyzwoitym poziomie. Straty z początku sezonu są jednak tak duże, że ciężko to teraz nadrobić. Ale cóż będę się starał.
Juan Vincent: Turniej nie jest w pełni udany. Zabrakło nie wiele abym przyjechał drugi, a tak czy siak jechałem tu z myślą o odniesieniu triumfu. Strata Yannila nademną zmalała do dziesięciu punktów. To nie wiele biorąc pod uwagę, że jeszcze cztery turnieje. Postaram się go dogonić i w końcu wywalczyć ten tytuł.
Paweł Piskorski: Finał nie poszedł mi tak jakbym chciał, ale nie mam prawa narzekać. Prawda jest taka, że jechałem dzisiaj bardzo słabo i tylko chwilowemu renesansowi formy w półfinale zawdzięczam miejsce tuż za podium. Straty są ogromne i w zasadzie nie do nadrobienia, ale chcę się jeszcze jak widac pokaząć z dobrej strony w tym roku.
Maciej Wójtczyński: Jak zwykle czegoś zabrakło. Jeżdżę w kratkę. Raz turniej udany potem zaraz zły, więc nie mam powodów do radości. Gdybym jeździł równo mógłbym swoją pozycję ustabilizować a tak nadal mam nerwówkę. Ale jechać trzeba dalej teraz Castella, tego toru nie znam.
Lucjan Gościnny: To mój drugi występ w Grand Prix i drugi nieudany. Mam nadzieję, że w Castella będzie lepiej bo już wiem, że pojadę tam za Alena.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez brindel dnia Pią 14:15, 22 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|